Witaj!
Pływanie kraulem to zbiór wielu elementów składowych. Wśród nich jest też moment wkładania ręki do wody. Zawsze sądziłem, że nie do końca ma znaczenie czy wkładam rękę do wody prosto czy pod kątem jednak po lekturze książki okazało się iż ma to znaczenie…ale po kolei 🙂
Wkładanie ręki do wody w kraulu można rozpatrywać z kilku perspektyw które opiszę poniżej.
Jak daleko od głowy jest „punkt” wkładania dłoni do wody w kraulu?
Ten punkt..jest za łokciem. Próbuj kiedyś płynąć kraulem mając jedną rękę wyciągniętą przed siebie, a drugą pracuj jak to w kraulu przyjęte 🙂
Ta pracująca ręka będzie wchodzić do wody miedzy łokciem, a dłonią drugiej ręki (tej wyprostowanej). Mam nadzieję, że ten prosty przykład dobrze obrazuje ten moment kiedy należy wkładać dłoń 🙂
Czy dłoń powinna być włożona do wody płasko czy mogę włożyć rękę pod kątem?
Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Pisząc płasko mam na myśli dłoń równoległą do powierzchni wody która jest zanurzana od palców poczynając 🙂
Natomiast ręka pod kątem to taka ręka, której dłoń widzą osoby z brzegu. Taka wykrzywiona ręka. Zakładam, że ten opis jest wystarczający.
Co zatem za różnica między płaską ręką, a ręką pod kątem? Sądziłem, że nie..ba wolałem rękę pod kątem. Okazało się jednak, jak już wspomniałem na wstępie tego wpisu, że jest różnica. Ręką pod kątem u osób dużo pływających wywołuje kontuzje barku…a tego nikt nie chce. Ot informuje Cię by potem nie było, że nie ostrzegałem. 🙂 Inny powód dla którego warto wkładać dłoń płasko to ograniczenie możliwości przekraczania dłonią środka osi obrotu ciała…czyli że dłoń nie jest wyciągana do przodu tylko daleko w stronę drugiej ręki. Pewnie myślisz sobie „ja tak nie pływam to dla żółtodziobów”, oj byś się ździwił/ździwiła jak wiele osób ma z tym problem. Głównie dlatego, że nie widzą swoich rąk.
Jeśli masz jakieś pytania, wątpliwości śmiało zadaj je w komentarzach 🙂
Hej, zaczelam sie uczyc plywac kraulem jakies 2 miesiace temu i mam pytanie do tej reki. Nie bardzo rozumiem Twoj opis, czy mozesz mi sprobowac wytlumaczyc jak wkladac reke do wody w inny sposob?
Hej 🙂
Fajnie że zaczęłaś uczyć się pływać. Polecam obejrzeć filmik z panem opływowym. Tutaj mam go pokazanego https://www.naukaplywania.org/kraul/zaczynamy-plywac-kraulem/
Może filmik zobrazuje o co chodzi 🙂
Cześć, chciałem zapytać a jak dokładnie trzymać palce przy pływaniu kraulem, żabką ? Tak jak na wyżej zamieszczonym zdjęciu? Czy jednak palce powinny być złączone?
Cześć Pawle,
bynajmniej. Fotka jest jedynie jako element estetyczny 🙂
Palce powinny być obok siebie, nie tak rozszczepione jak na fotografii.
Hej 😉 wszędzie słychać, że palce powinny być złączone przy wchodzeniu do wody (i nie tylko), bo wiadomo, efektywniej się tą wodę „zagarnia”. Ale wpadłam kiedyś na taki filmik, i jestem ciekawa, co o tym sądzisz (?) :
http://www.youtube.com/watch?v=RZO738a8WQw&list=PL838361B765304CA0&index=4
(podklejam pod to pytanie, bo akurat pasuje tematycznie ;))
Cześć Alicja,
na filmiku który pokazałaś palce są blisko siebie ale nie ściśnięte. Pani zupełnie nie skupiła się na odstępach między palcami, a miejscu skąd generować moc. Co do palców to ma rację, nie można ściskać ich bo to generuje niepotrzebny koszt. Palce dobrze jeśli są lekko rozdzielone. Szerokość rozdzielenia najlepiej ocenia się…latami praktyki. Chodzi o to by poczuć przy jakim „rozstawie” najlepiej chwyta się wodę. Ot i tyle w temacie rozstawu palców.
Co do skupiania się skąd generować moc…
Przy wysokim łokciu trenuje się wyobrażenie przepychania beczki przedramieniem, więc już u podstaw techniki trenuje się rozłożenie nacisku na całą rękę. Wykonuje się ćwiczenia z zaciśniętą pięścią by nauczyć się pływania przedramionami. Także pani w tym filmiku potwierdza…poprawny sposób pływania 😉
Cześć Kamil
Chciałam zapytać jak układać rekę a mianowicie łokieć znajdujący się pod
woda w kraulu. Czy ma być łokieć wysoki tak by mieć większą powierzchnie odpychania? Czy trzymać normalnie nie zwracając na ten element uwagi.
Pytałam o to ratowniczkę i powiedziała, że to nie ma znaczenia.
Pozdrawiam
Hej,
tak powierzchnię też zwiększy. Chociażby płynąć z zaciśniętymi pięściami to poczujesz. Główna zaleta łokcia skierowanego do góry to większa siła jaką da się wygenerować.
Łokieć wysoki to taki gdzie „zgięcie” wytycza kierunek w stronę sufitu (bez przesady wiadomo) zamiast w bok. Chodzi głównie o to że „górny” łokieć wygeneruje więcej siły. Lepiej Twoje ciało sobie radzi.
Połóż sobie dłoń na czyjejś ręce i poproś by nie pozwoliła Ci przesunąć w dół jej ręki.
Raz wykonaj to z łokciem „w bok”, a za drugim razem z łokciem „w górę”.
Druga osoba powinna zauważyć iż więcej siły udało Ci się wytworzyć z łokciem do góry.
Poniższy filmik powinien najlepiej opisać o co chodzi.
Witam.Jako samouk plywacki chciałbym zapytac co jest powodem ze podczas godzinnego pływania klaulem odczuwam lekki bol prawego obojczyka?.Czy może to byc spowodowane tym ze podczas pływania tym stylem nabieram powietrza tylko z jednej strony-lewej..tak mi wygodnie?…
1) Pływaj z oddechem na obie strony inaczej dorobisz się dysbalansu mięśniowego.
2) Powodem bólu obojczyka jest błąd w technice. Błędów może być sporo, chociażby oddech na jedną stronę (jednak to moim zdaniem najmniej prawdopodobny powód).
Cześć,
Chcę zwrócić uwagę na pewien szczegół i zastanawiam się czy jest to prawidłowa technika.
Mnie wydaje się że to pomaga i znacznie poprawia efektywność chwytu wody.
Otóż: zauważyłem na filmikach zwłaszcza z Phelps`em na ujęciach pod wodą w kraulu że przed fazą pionizacji przedramienia (chwyt wody) dodatkowo zaznaczony jest wyraźnie ruch wokół osi podłużnej ramienia.
Ruch łokcia na zewnątrz.
Przypomina to często prezentowane ćwiczenia „na sucho” mające właśnie tę wczesną pionizację poprawić.
O tutaj widać jak „rotuje się ramię”:
https://www.youtube.com/watch?v=KB4fJxMWX3U&feature=youtu.be
Czy tak jest prawidłowo i efektywnie czy trzymać się tego by dłoń była cały czas „równolegle” do lustra wody ?
pionizacja osi przedluzenia…nie wiem o co chodzi…
Rozumiem iz pytasz czy jak sie plynie kraulem to lokiec do gory czy troche do boku.
Phelps nie plywa czysto, nikt z elity nie plywa czysto. Kazdy ma juz swoje preferencje.
Ucz sie czysto, potem dodasz co chcesz.
Bys mial jakies podsumowanie.
Nauka & basen – lokiec do gory.
Wlasne zmiany (elita) & jeziora – lokiec bardziej do boku.
Cześć Kamil. Kawał dobrej roboty z tym blogiem. Udzielam się tu po raz pierwszy i niestety od razu muszę prosić Cię o wskazówki. W czym rzecz. Pływam kraulem od paru miesięcy i każda wizyta na basenie wnosi jakiś pozytywny niuans względem poprzedniej. Sporo dobrego czerpię też z Twojej strony- szczerze mówiąc to ona była moją pierwszą inspiracjo-motywacją do prawidłowego pływania. Do rzeczy jednak – od pewnego czasu nie robię żadnych postępów w temacie pracy rąk. Wytłumacz proszę początkującemu laikowi (jakim jestem) czemu za nic w świecie moja lewa ręka nie pracuje tak naturalnie i efektywnie jak prawa. Po zanurzeniu jej w wodzie przejście do wysokiego łokcia w ogóle nie wchodzi w rachubę. Próbując to zrobić gubię balans, zanurzam się i całkowicie wypadam z rytmu. Prowadzę więc ją pionowo, prosto, bez zgięcia w łokciu, możliwie jak najszybszym „torem” pod ciałem. O tzw. „S”-ce nie ma mowy. Wszystko to sprawia i że moja prędkość znacznie traci na wartościach i co chyba gorsza od pewnego czasu nieustannie boli mnie bark. Być może powinienem inaczej oddychać, teraz bowiem robię to co drugi zamach ręką i zawsze na lewą stronę. Raz „doświadczalnie” popłynąłem w cyklu co 3 zamachy oddech i było zdecydowanie lepiej. Pracę lewą ręką mogłem wykonać bardziej starannie, oczywiście z rotacją ciała, gdy głowa spokojnie spoczywała równolegle do niecki basenu. Cóż, moja wydolność – póki co- znacznie mnie ogranicza. Czy zatem oddychanie ma tu decydujące znaczenie, czy może technicznie moja lewa ręka wymaga jeszcze sporej poprawy i rzecz jasna tytanicznej pracy? Pozdrawiam.
hej Tomasz,
różnice w jakości pracy lewej i prawej ręki czy też nogi to normalna rzecz. Ot mamy tak, zawsze któraś strona dominuje.
Z Twojego opisu wnioskuje, iż Twój trening to wypływanie – czyli pływasz stylem aż coś opanujesz.
Szanuje, też tak miałem. Jak mnie trener zmusił do robienia tych nudnych ćwiczeń izolowanych to DOPIERO zobaczyłem rezultaty.
Serio, to powinno Ci pomóc. Weź sobie deskę i wykonuj ruch kraulowy jedna ręka. Chodzi o to byś się totalnie skupił na tej jednej ręce i na niczym więcej. Kraul nie jest taki prosty 😉 Oddech, koordynacja, nogi, ręce, rotacje… Dużo tego, więc i ciężko wytrenować wszystkie elementy na raz. Właśnie dlatego robi się te nudziarskie ćwiczenia.
Ok. Dzięki za odpowiedź i wskazówkę. Działam z deską i powoli, powolutku moja słabsza strona robi postępy. Jak już ktoś mądry gdzieś napisał staram się rejestrować prawidłowy ruch lewą ręką w mojej pamięci mięśniowej. Jedno pewnę; jeszcze wiele ćwieczenio-godzin przede mną.
Pozdrawiam.
Ok. Dzięki za odpowiedź i wskazówkę. Wprowadzam Twoją radę w życie i pomału, pomalutku da się zauważyć jakiś postęp. Tak jak piszesz: ciężkie i monotonne są te ćwiczenia do kraula. Jednak – jak już ktoś kiedyś, gdzieś stwierdził – trzeba ćwiczyć i ćwiczyć, żeby wryć prawidłowe wykonywanie ruchów w pamięć mięśniową. Wtedy wszystko będzie się działo z automatu.
Pozdrawiam i do zobaczyska na basenach.